Obowiązek współdziałania stron przy wykonywaniu umowy o roboty budowlane jest bardzo ważny. W umowie tej bowiem splot wzajemnych praw i obowiązków jest bardzo skomplikowany i różny, w zależności od kształtu konkretnej umowy. Jeżeli dostarczona przez inwestora dokumentacja, teren budowy, maszyny lub urządzenia nie nadają się do prawidłowego wykonania robót budowlanych albo jeżeli zajdą inne okoliczności, które mogą przeszkodzić prawidłowemu wykonaniu robót, wykonawca powinien niezwłocznie zawiadomić o tym inwestora. Reguła ta nie może być nadto odczytywany w sposób nakładający na wykonawcę obowiązek dokonywania w momencie przystąpienia do przetargu, czy podpisywania umowy, szczegółowego merytorycznego sprawdzenia przedstawionego mu projektu, wymagającego specjalistycznych obliczeń, wiedzy z zakresu projektowania, w celu wykrycia ewentualnych wad. Do obowiązków wykonawcy nie należy bowiem specjalistyczne badanie projektu, a jedynie musi on umieć odczytać projekt i realizować inwestycje zgodnie z jego założeniami oraz zasadami sztuki budowlanej. W wyrokach sądu często zdarza się wykładnia mówiąca, że wykonawca, jako profesjonalista, nie jest jedynie bezkrytycznym odtwórcą projektu oraz ewentualnych wskazówek inwestora, ale musi wykonać zadanie przy uwzględnieniu zasad wiedzy technicznej. W konsekwencji obarczającym wykonawcę błędem w sztuce budowlanej będzie zazwyczaj niedostrzeżenie wadliwości powszechnie stosowanych, czy ogólnych rozwiązań konstrukcyjnych.
Powiadomienie o wadliwości powinno nastąpić niezwłocznie. Oznacza to brak zbędnej zwłoki, przy dołożeniu normalnej, przyjętej w danych stosunkach staranności, począwszy od dnia, w którym zaszła okoliczność inicjująca powstanie obowiązku notyfikacyjnego. Za tym, że wykonawca obciążony jest obowiązkiem informowania o wadliwości dopiero w razie pozyskania pozytywnej wiedzy o wadliwości, przemawia orzecznictwo, które wskazuje, że wykonawca nie ma obowiązku poddania dostarczonego projektu szczegółowej analizie w celu sprawdzenia i wykrycia jego wad. Jeśli jednak taką wadę wykryje, ma obowiązek o niej powiadomić inwestora.
W orzecznictwie prezentowany jest jednak pogląd, że obowiązek informacyjny po stronie wykonawcy pojawia się również wtedy, gdy powinien on był dostrzec wadliwość. O ile przesadne wydaje się założenie, że wykonawca obciążony jest obowiązkiem zawiadomienia, gdy nie wie o wadzie, o tyle szczególna staranność profesjonalisty naraża go na odpowiedzialność odszkodowawczą za oczywiste zaniechania po jego stronie, które powinien był dostrzec, przystępując do prac, działając z należytą starannością.
W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt.
Z wyrazami szacunku.